Paweł Goldin

Kastraci, akademia

 

1.

Kastraci Michele i Vittorio,

po odejściu z chóru,

jadą do Wenecji,

karmią gołębie,

pływają gondolą,

trzymają się za ręce – pomarszczeni,

z obwisłymi piersiami, zarumienionymi policzkami,

śpią na wilgotnych jedwabnych prześcieradłach.

Za dwa tygodnie

przekroczą niele-

galnie granicę

i w nowym świecie zostaną członkami

partii

komunistycznej, odżegnają się

od katolicyzmu, od Rzymu i Monachium.

Poznali się w trzydziestym dziewiątym:

mieli po trzydzieści lat,

przechodzili terapię

homoseksualną w Dachau.

2.

Szef wolał omówić dysertację bezpośrednio w pizzerii.

Odchyliwszy na bok swą ptasią głowę ze sterczącymi uszami,

powiedział mi, wówczas młodej stażystce:

„Nasi młodzi mężczyźni marnują dobrą połowę czasu pracy

zastanawiając się – czy karygodne jest przespanie się ze studentkami pierwszego roku.

Na szczęście, jest Pani pozbawiona tego kompleksu Abelarda.”

Zdjął okulary (bałam się tych jego pomarańczowo-liliowych oczu) i odchrząknął.

Siemion Chanin

* * *

 

po co tak krzyczałem, że jestem elektrykiem

przecież nie jestem nim

co mnie napadło

pokazywałem palcami na gniazdka

tuliłem się do osłony i obejmowałem licznik

nikt nie uwierzył

oto świadectwa, patrzcie, oto dokumenty

ze wszystkich kieszeni sterczą kable

milczą i patrzą

przecież w pięć minut podłączę cały obwód

nikt mnie nie powstrzyma gdy zacznę lutować

co z was za ludzie

kiwają głowami z niedowierzaniem

nie ty nam jesteś potrzebny, mówią

dajcie nam elektryka

 

Siergiej Timofiejew

.

.

A czy ty wiesz przyjacielu,

.

Że gdyby otworzyć butelkę coca-coli,

Napluć do środka, zatkać szyjkę butelki

I potrząsać z dwie minuty, to na denku

Utworzy się coś w rodzaju szarego wiru,

Który, gdy tylko przestaniesz trząść,

Przekształci się w nieduży plastikowy

Model wojskowego amerykańskiego dżipa

Z okresu II wojny, z dwiema figurkami

W wojskowych mundurach – mężczyzny i kobiety.

Opowiadał mi o tym bufetowy z bazy

Płetwonurków w Lipawie, którą utworzyło tu

NATO. To elegancki budynek z ogromnymi

Okrągłymi oknami nad brzegiem morza. Bufetowy

Zebrał już sporą kolekcję takich

Dżipów. Figurki w środku różnią się tylko

Pozami – czasem patrzą w różne strony,

A niekiedy trzymają się za ręce, w dwóch samochodach

Nawet się całują. Te modele bufetowy szczególnie

Ceni. Wkrótce zakończy się jego kontrakt i on

Zamierza przenieść się do portu rybaków i

Artystów – Pāvilosty, gdzie w kupionym

Za bezcen kilka lat temu domu

Chce kontynuować eksperymenty.

Teraz milczy i obraca w rękach szary

Plastik. Jest na nim nawet znak

„Wyprodukowano w Chinach”.

.

.

 

Igor Żukow

CMENTARZYSKO UPADŁYCH POMNIKÓW I MYDLANY NIEDŹWIEDŹ
1
przemilczenie kocha przemilczenie
odstęp uwielbia odstęp

2
wodę najlepiej chować w wodzie
siebie najlepiej chować w tobie

3
nigdy niczego nie potrzebuję
nigdy o nic nie proszę
błagam

4
– po co mnie zabijać?
– a co mam jeszcze z tobą począć?

5
………..

6
nie dla każdego
muzeum
teatr
koncert
taniec
penetracja jaskiń i wejścia –
synonimy

wszystko to jednak
nie wydaje się możliwe
w pewnym towarzystwie
chociaż
nic z tego w ogóle
nie wydaje się możliwe
w żadnym towarzystwie
cóż na próżno

7
nie dla każdego

8
………..

9
granitowy gwałciciel z odłupanym nosem
drewniane ofiary z odłupanymi poniżej nosami
obnażone
zagłodzone
otumanione

10
Einstein i Bohr w parze
wiecznie palą

i robią sobie zdjęcia

11
ryba w słuchawkach

chihuahua o imieniu Trufla czuje zapach parówek i zjada trawę

12
znakowane panny włóczą się
jak memoriał Milady
znakowane panny z ogoloną do połowy głową –
czasopismo „Katorga i zesłanie”
albo „Zapiski Mikłucho-Makłaja”

Fiodor Tołstoj-Amerykanin przewraca się w grobie
i znowu szczuje małpą

13
moje głodne spojrzenie na małżeństwo

14
………..

15
jedz więcej –
każdy centymetr sześcienny twojego ciała –
to skarb

16
jedz więcej

17
………..

18
a mnie przypadł w udziale Mydlany Niedźwiedź
z dobrych rąk
zamieniłem się w Mydlanego Niedźwiedzia
podarowałem Mydlanego Niedźwiedzia tobie

jeżeli teraz się na mnie zezłościsz
możesz wymydlić go do zera

19
………..

20
Bóg cię ukarze
jeśli nie zmyję swoich grzechów

21
no cóż nie ukarze