.
* * *
.
Kobieta dyszy
Niebo woła
Mężczyzna krzyczy
Tato płacze
Jesień rzuca listowiem
Puszkin leży w krwawej koszuli
Pokraki w Dumie siedzą,
Z głowami prosiąt grają w pocałunki
Pies po śniegu podejmuje ślad
Dziecko lubi psa
Wiatr przewiewa wszystkie szpary w bloku
Stół nędznie nakryty
Obrus wyszyty
Choinka się pali
Wkrótce będzie lato
Broń jest wieczna
Nienawiść nie zna granic
Place już więcej nie pachną
We wsi spłonął telewizor
Dwoje w pościeli
Kobieta dyszy
Mężczyzna krzyczy
Dziecko biegnie z górki
Czy lubisz śnieg
Policjanci płaczą
Da się żyć
Ryby rękoma jeść
Chleb deptać swój
Ronić swoje łzy
.