Jewigienij Charitonow

z cyklu „Bilboa i inne rzeczy. wiersze”

Czy widywałeś tę dal? perspektywa.
ostatnia jesienna chwila.
Z góry pnie na gałęzie na gałązki
cudowna plątanina
Pnie osiągnąć pułap chciałyby brak sił.
Taka siła, nie pozwala do góry.
Zdaje się, że te miotełki tak jakoś zakłócają lot planety.
Wiadomo przecież otulona jest orbitą,
one z nich nie wystają i lot to pestka.
Tu sprawdzenie obecności dzieci, przed dorosłą szarańczą.
Dzieci, świadomie przegnały kałużę.
One kanał odwiodły obcasikiem.
O ty moja żywa lornetko, umieram.
Do tej pory ani razu mnie nie pobito.
Wszytko przede mną, uwzględniając wzrost zbirów.
Mają mnie za wroga. Szukają zaczepki.
A ty się nie waż.
Wybiją oko przez pomyłkę
abym w tę dal nie wpychał swojego nosa.
Koniec. Nowa perspektywa:
biel, biel, białego mało,
kanały zamarzły
dzieci nie ma.

Łesyk Panasiuk


Gdy nie za rękę

Kamień wyjęty z wody
już nie ma niczego wspólnego z wodą

Ptak strzepuje z siebie błękit
gdy opuścił się na ziemię

Chłopaczek z niewłączonym aparatem
podchodzi do każdego
і udaje że fotografuje
przechodnia czyni doświadczalnym

Podchodzi do mnie
a ja nie kamień w niebie
podchodzi do ciebie
a ty nie ptaszek w wodzie

.

Eksponat

Dwoje młodych archeologów
wykopało szkielet wiatru
teraz jest eksponatem Muzeum Narodowego
teraz wieje tylko dla Muzeum Narodowego
i dla jego zwiedzających

Nie płyną młyny łodziami pól
nieruchome wiosła młynów
latawce uspokoiły się
nie wyrywają się dziobami na wolność
latawce jak psy na uwięzi
piersi żaglowców obwisły
niczym piersi starej kobiety
balony jak spalone żarówki

Ale kiedyś odłamie ktoś jedną z kostek wiatru
i wyniesie pod kurtką z muzeum
niczym ogień

Fiodor Swarowski

Chwała bohaterom

czterech Kanadyjczyków uratowało świat przed genetyczną katastrofą
pewien Ormianin wymyślił nowy rodzaj paliwa rakietowego
i lekarstwo na raka
pewien Rosjanin poświęcił się
wyłączył reaktor i uratował międzynarodową stację kosmiczną
pewien Anglik oddał swoją wątrobę rannej dziennikarce
która wróciła po przewrocie w Kalifornii
pewien Tatar podczas konfliktu na tle etnicznym
w południowo-wschodniej Azji uratował 240 malajskich niemowląt
pewna Francuzka oddała życie za wolność Phobosa w katowniach
Dejmosa
pewien Kartadianin
miał zaatakować Ziemię na statku o napędzie neutronowym
ale
gdy ujrzał błękitną planetę
skierował statek w stronę słońca
życie to miłość
ludzie są nieśmiertelni
i chwała
chwała bohaterom

.

Ciągłe dzwonienie późną jesienią

późną jesienią liczba połączeń
drastycznie wzrasta
(nawet spada napięcie w sieci telefonicznej)
całe ciało gdzieś dzwoni
brzuch dzwoni do wodociągu
noga dzwoni do lewej kieszeni
wiszącej w przedpokoju
letniej kurtki
kark wydzwania do lędźwi
kręgi
dzwonią do siebie nawzajem
nogi nie wiadomo po co próbują dodzwonić się do
brudnych skarpetek i trzech par butów jednocześnie
palec wskazujący dzwoni do
maszynki do mięsa i do zarządu budynków
serce wybiera numer milicji
a jeszcze brwi dzwonią do pleców
i pierś dzwoni do pleców
i nawet tyłek dzwoni do pleców
i przy tym
nikt nigdzie
nie odbiera
gdy słyszy taki sygnał
wyczerpany człowiek
automatycznie wyciąga rękę
ale w porę rozumie:
nie
to znowu nie do mnie