NUREK-WIRTUOZ
Pragnąc pójść za ciosem nagle
rzuca się i płynie
podkurcza jedyną nogę
stara się być
troskliwym wobec siebie
czułym pod sobą
nie przeszkadzać
milionom płetwonurków
którzy ledwo mieszczą się na dole
w zwartych rzędach
przepływają z miejsca na miejsce
inaczej by ich sparaliżowało
na swój sposób piękni okrutni pływacy
kamienicznicy sklepikarze
złodzieje mieszkań
przy najbardziej słonej ostatniej fali
przewidziana jest budowa
prowizorycznego domu
dzikie róże z komina
wyrywają się
z chropowatym trzaskiem.