***
Przestawianie ciemności na zegarze
w głowie anioł mówi dymowi
lato trzymaj pióro na małym ogniu
dotkniesz deszcz ciepłą szyba
zapytaj ostatnie drzewo gdzie rosnę
i światło nabieram do kieszeni
***
tam gdzie stygnie wschód wiosny
wiatr
możesz w czymś pomóc. albo idziesz po ustach
do ognia kto ruszał świece
głowa drzewa pada do nóg tam jest i moja głowa
zamknij moją gębę wpół
przychodzi drzewo umierać
za ciebie
śpią w nieskończonej piersi
proste chłopaki
***
dzieci żydowskie nazywają
dowolne miasto dwoma imionami
lato chroni łódkę
uszy ptaka czerwienią się
spać nie ma czym
dwoma imionami
***
miejsca bólu całodobowe
poruszają się pakunki śmierci
zbliżając się do stacji okno bije po rękach
nie prędko dystrybucja powietrza
w przestrzeni rzeczy zastyga oddział śladów
dookoła wszystko co ma straszyć
zwierzęta w różnym wieku
nie mają gdzie padać pojedynczo
wszystko co ma milczeć
penetruje trawę