„manifest” helenuktów
WSTĘPNY ARTYKULIK HELENUKTÓW
Drukowany z nieznacznymi skrótami.
Wszem i wobec uroczyście obwieszczamy, że <…> staliśmy się Helenuktami.
Helenuktowie wszystko potrafią: za co by się nie wzięli, to wszystko zrobią.
<…>
Możemy:
a) wierszyki pisać;
ą) prozę wymyślać;
b) sztuki wystawiać;
c) narysować tam wszystko jedno co;
ć) spacerować;
d) śmiać się;
e) w kości grać;
ę) artykuliki pisać;
f) ………………;
g) przez telefon rozmawiać;
h), i) kaszleć i smarkać;
j) stać;
k) siedzieć;
l) leżeć;
ł) kąpać się;
m) ogórki kroić;
n) do łaźni chodzić;
n) śpiewać;
o) jeździć;
ó) zęby wyrywać;
p) myśleć;
r) herbatkę popijać;
s) wąchać;
ś) na sznurku węzełek zawiązać;
t) ubierać się;
u) grzać się
w) laubzegą piłować;
x) siać proso;
y) zapamiętywać;
z) rzucać do wody kamyki;
ź) mówić nie po rosyjsku;
ż) głaskać Epifaniusza.
Olaboga!
Wszyscy Helenuktowie są bardzo piękni, rozgarnięci i mądrzy.
A poza tym wszyscy jesteśmy piśmienni i odważni.
My – jedyni żywi wierszokleci.
Wiemy wszystko: jeżeli nam coś powiedzą, to chwytamy
w mig.
Nie ma od nas lepszych, zresztą w ogóle nikogo nie ma.
<…>
Helenuktowie to dziarskie kozaki,
a wszyscy inni – parszywe buraki!
16 września 1966 r.
Dm. M. i Wł. Erl