.
***
.
Tego dnia wyprowadziliśmy na demonstrację dwa słonie,
a obok nich puściliśmy kilka ciężarówek,
wypełnionych owocami;
słonie swymi trąbami brały owoce i rozdawały je wszystkim: ananasy, melony…
szliśmy i wspominaliśmy jak pewnego razu przekupiliśmy pracowników
ogrodu zoologicznego
uprowadziliśmy nocą z zagrody niedużego słonia i tak nam z tego wyszedł oryginalny słoń-agitka na 1 maja,
którego później odwieźliśmy na ciężarówce, tak jak obiecaliśmy,
tak, żeby nikt nie zauważył.
lecz teraz nie trzeba było za nic płacić,
idea za słoniami została przyjęta
na ogólnym zebraniu,
w ramach reklamy niedawno otwartego pod miastem letniego parku słoni i doprowadzenia tam bezpłatnej linii lekkiego metro,
gdy nagle dla jednego chłopca zabrakło ananasów, chcieli go udobruchać, a on i tak się nie uspokoił,
wszystko to było możliwe gdyż cały cywilizowany świat odmówił interwencji w ogarniętej rewolucją republice,
burżuazyjni specjaliści nie rozpoczęli prac nad nową tajną bronią,
ministrowie-kapitaliści i potentaci naftowi namyślili się i powiedzieli dosyć.
.
.