Paweł Pepperstein

KOPUŁA

 z cyklu „Głos z chińskiej restauracji”

Kładziesz się, jak to drewniej bywało, z góry na kopułę z grubego przezroczystego szkła. Leżysz sobie rozwalony i spoglądasz w dół. Pod kopułą daleko na ziemi, wszystko czego dusza zapragnie – odległe krainy, morza, procesje, plaże, lasy ze śmigłowcami, mnóstwo przysmaków rozłożonych na tacach, dziewczęta tańczące w objęciach ze zwierzętami, mknące szklane pociągi i tak dalej. Podziwiasz całe to piękno, a z boku dochodzą głosy robotników. To znaczy, że nadszedł już czas na ponowne zmiany, ale nie wszystko jest jeszcze gotowe.